W walce z żywiołem ognia
Dodano 28.07.2014r. przez: Elżbieta
Żywioł ognia jest wielkim dobrem, bo okiełznany grzeje i świeci, ale nieopanowany ma również moc niszczycielską. Ludzie od najdawniejszych czasów chcieli się zabezpieczyć przed jego niebezpiecznym działaniem.
W pobożności ludowej znajdujemy tradycje, których wspólnym mianownikiem jest prośba o ochronę przed ogniem. Na początku lutego w kalendarzu liturgicznym znajdujemy dwa szczególne dni: święto Ofiarowania Pańskiego, kiedy to uroczyście błogosławimy świece zwane "gromnicami", oraz wspomnienie św. Agaty, kiedy możemy błogosławić chleb i wodę (w niektórych regionach sól), jako skuteczne antidotum na zagrożenie ogniem.
Matka Boża Gromniczna
Wprowadzenie do liturgii poświęcenia świec w święto Ofiarowania Pańskiego 2 lutego wywodzi się prawdopodobnie z jerozolimskiej tradycji święta Hypapante. Jego nazwę z języka greckiego możemy przetłumaczyć jako "Uroczyste spotkanie". Nawiązuje ono do ofiarowania Jezusa w czterdziesty dzień po narodzeniu przez Maryję i Józefa w świątyni jerozolimskiej, zgodnie z przepisami Prawa Mojżeszowego.
W tym czasie przebywał w świątyni pobożny Symeon, któremu Bóg objawił, że "nie ujrzy śmierci, dopóki wpierw nie zobaczy Mesjasza". W Dziecięciu rozpoznał on wypełnienie tej obietnicy. Błogosławił Boga za to, że mógł ujrzeć "światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Izraela". Świadkiem tego wydarzenia była także prorokini Anna, która też sławiła Boga. W osobach Symeona i Anny, Chrystus spotkał się ze swoim ludem.
Święto upamiętniające to wydarzenie było już znane w IV w. w Jerozolimie. Wspomina o nim pątniczka hiszpańska Egeria: "obchodzono je z taką samą radością, jak uroczystości wielkanocne".
Na Zachodzie święto to przyjęte zostało w VII w. jako święto Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. Błogosławieństwo i procesja ze świecami pojawiły się później. W Rzymie w VII w. papież rozdawał w tym dniu świece, które następnie niesiono w procesji. Sam zwyczaj święcenia gromnic sięga przełomu IX i X w. i wywodzi się z kręgu galijsko-germańskiego.
Gorejąca i spalająca się świeca, która daje światło, jest wymownym symbolem liturgicznym. Poezja średniowieczna w wosku świecy, pochodzącym od pszczoły-dziewicy, dopatrywała się symbolu Chrystusa narodzonego z Maryi Dziewicy, w knocie - Jego duszy, a w świetle - Bóstwa. Obecnie płonącą świecę odczytujemy jako symbol osoby Chrystusa, który jest "wschodzącym słońcem", "światłością prawdziwą, która oświeca człowieka, gdy na ten świat przychodzi" oraz "światłem na oświecenie pogan i chwałą ludu izraelskiego".
Chrystus jako światłość prawdziwa swoim życiem, nauką, całym dziełem zbawczym rozświetlił mroczne drogi ludzkiego życia. Zapalona gromnica jako znak Chrystusa wskazuje na jego obecność we wspólnocie wiernych oraz w Słowie Bożym i sakramentach. Gromnica przypomina również świecę chrztu, która zobowiązuje do troski o podtrzymywanie światła daru wiary i łaski uświęcającej otrzymanych na chrzcie i wynikającego zeń obowiązku życia na co dzień nimi, jak przystało na "dziecko światłości". Przypomina również światłość Zmartwychwstałego, którego symbolem jest Paschał.
Po poświęceniu gromnic odbywa się procesja z płonącymi świecami. Symbolika tej procesji nawiązuje do ewangelicznej pielgrzymki Józefa i Maryi, wchodzących do świątyni z Dzieciątkiem - "światłem na oświecenie pogan". Procesja z gromnicą jest obrazem duchowej pielgrzymki i samego życia, które chrześcijanin powinien przeżyć z Chrystusem. Przeniesienie zapalonej gromnicy z kościoła do domu, trud ochrony światła przed zgaśnięciem w czasie drogi, jest znakiem gotowości przyjęcia Chrystusa Światłości i podejmowania zabiegów w celu utrzymywania z Nim stałej więzi.
Gromnica - woskowa świeca, poświęcana w święto Ofiarowania Pańskiego, które zwyczajowo nosi nazwę Matki Bożej Gromnicznej. Nazwa pochodzi od słowa "grom", czyli piorun. W dawnych czasach zapalano ją w czasie burzy i gwałtownej nawałnicy, modląc się o rozproszenie grzmotów i oddalenie piorunów.
Znana jest też maryjna interpretacja gromnicy. Maryja jako Gwiazda zaranna wieści bliskie wzejście Słońca - Chrystusa. Maryja jako Gwiazda przewodnia prowadzi do celu - do Chrystusa. W znaku płomienia gromnicy możemy upatrywać symbol blasku świętości Maryi, jak również widzieć go jako znak Maryi, która jako idealny wzór życia przyświeca chrześcijaninowi.
Przekonanie o użyteczności gromnicy dla duszy i ciała, głębokie znaczenie płomienia poświęconej świecy symbolizującej Chrystusa, który pokonał szatana - znalazły wyraz w zwyczaju zapalania gromnicy w czasie konania najbliższych i wkładaniu jej w ich ręce. Jej płomień podtrzymuje nadzieję, która zawieść nie może. Jest to nadzieja na spotkanie Światła, które ukazało się gasnącym oczom Symeona.
Podanie zapalonej gromnicy umierającemu oznacza, że na wzór "mądrych panien" powinien on z "płonącą lampą" wyjść na spotkanie przychodzącego Oblubieńca. Chociaż teksty modlitw błogosławieństwa świec nie mówią o podawaniu jej konającym, to jednak zawierają one prośbę o dojście drogą cnót "do światłości bez końca" lub też "aby wszyscy, którzy zgromadzili się w tej świątyni z płonącymi świecami, mogli kiedyś oglądać blask Bożej chwały".
Niestety, obecnie zwyczaj ten zanika. Kiedyś człowiek odchodził z tego świata w otoczeniu najbliższych. Dziś często umiera anonimowo na szpitalnym łóżku. Szczęściem jest jednak odejść do "domu Ojca" w domu, w atmosferze modlitw najbliższych, przy zapalonej gromnicznej świecy.
Agata - znaczy dobra
Drugi lutowy zwyczaj pobożności ludowej to posługiwanie się chlebem, wodą i solą pobłogosławionymi we wspomnienie św. Agaty 5 lutego. Agata (gr. agathe - "dobra") to jedna z najbardziej czczonych w chrześcijaństwie świętych. Świadectwa jej kultu sięgają czasów starożytnych. Imię tej świętej wymienia Pierwsza Modlitwa Eucharystyczna, tzw. Kanon Rzymski. Zgodnie z tradycją św. Agata poniosła śmierć męczeńską za panowania Decjusza, ok. 251 r. Miała pochodzić ze znakomitego rodu. Po przyjęciu chrześcijańskiej wiary postanowiła żyć w dziewictwie. Będąc kobietą niezwykłej urody, zwróciła uwagę prefekta miasta Katanii, który poprosił ją o rękę. Agata jednak, pragnąc całkowicie żyć dla Chrystusa, odmówiła. Rozgniewany senator postanowił się zemścić. W czasie prześladowań namiestnik oddał ją do domu rozpusty. Zachowała niewinność. Wtedy została skazana na okrutne tortury, szarpano obcęgami jej ciało, obcięto piersi. W końcu rzucono ją na rozżarzone węgle. W rok po śmierci, w czasie wybuchu Etny, ognista lawa zagrażająca miastu przeszła obok, nie wyrządzając żadnej szkody. Zgodnie z ogólnym przekonaniem stało się to za sprawą Świętej. Została uznana za patronkę Katanii i innych miast sycylijskich. W średniowieczu przypisano jej ochronę przed wszystkimi wypadkami z ogniem, a do dziś w liturgiczne jej wspomnienie poświęca się chleb, sól i wodę, których ludność używa w czasie pożarów i piorunów. Jest też patronką chorych kobiet, zwłaszcza Amazonek i tych z bólem piersi.
Na pamiątkę św. Agaty w dniu Jej wspomnienia, w nawiązaniu do znaczenia imienia Świętej, święci się chleb, który jest znakiem Bożej dobroci (manna, Eucharystia, chleb codzienny) i wynikającego zeń obowiązku świadczenia tej dobroci innym, abyśmy "dzieląc się tym chlebem, byli dla siebie dobrzy i z wszystkimi ludźmi żyli w jedności".
W polskiej tradycji okazywanie dobroci wyraża się poprzez witanie gości "chlebem i solą". Stąd też w tym dniu święci się sól jako symbol dobroci. Dzięki jej właściwościom konserwującym jest też ona symbolem zachowania od skażenia i niebezpieczeństw. Gaśnicze właściwości wody odzwierciedlone są w modlitwie: "Pobłogosław także tę wodę, aby przechowywana w naszych domach, chroniła nas przed ogniem i wszelkim niebezpieczeństwem".
Warto wprowadzać w krwiobieg chrześcijańskiego życia coraz bardziej zapominane i zaniedbywane przejawy pobożności ludowej
Bóg dał człowiekowi rozum, aby korzystając z niego, czynił sobie ziemię poddaną. Stąd też należy jak najbardziej korzystać z osiągnięć ludzkiej mądrości w przypadku ochrony przed ogniem w postaci piorunochronów czy stosując się do przepisów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Jednak wiara ludu każe nam zwrócić uwagę także na uświęcone przez wieki chrześcijańskie praktyki. O ich mocy niech świadczy przykład.
W przemyskiej parafii św. Jana z Dukli przez kilka lat proboszczem był ks. Walasz, który wspólnie z parafianami wybudował budynek, tymczasowo służący jako kościół. 14 lutego 2005 r. wybuchł w nim pożar, który strawił doszczętnie zaplecze i znajdujące się tam sprzęty. Ogień przepalił drewnianą ścianę oddzielającą zaplecze od zakrystii. Przy tej ścianie w odległości ok. 30 cm stała drewniana szafa, na której żywioł wyraźnie się zatrzymał. Dalej się nie rozprzestrzenił, choć miał się "czym żywić". Nic więcej w zakrystii się nie spaliło. Okazało się, że w szafie znajdowała się poświęcona niedawno, w dzień św. Agaty, woda i sól.

Rycerz Niepokalanej 02/2008, s. 36